Czwarta generacja koszykarskiego robota Toyota CUE zyskała nowe funkcje, ale straciła na celności oddawanych rzutów. Japoński gigant motoryzacyjny nadal rozwija jednak swój pionierski projekt.
Koncepcja zbudowania koszykarskiego robota powstała jako hobbystyczne zajęcie inżynierów Toyoty. Pierwsze prototypy zbudowano po oficjalnych godzinach pracy, dlatego początkowo projekt nie wzbudził medialnego zainteresowania. Tajemniczy projekt spotkał się z zainteresowaniem twórców Księgi Rekordów Guinnessa, którzy wystosowali oficjalne zaproszenie do ustanowienia nowego rekordu w rzutach za 3 punkty na czas. W 2018 roku zbudowany prototyp nie był ukończony, a jego przygotowanie techniczne nie wzbudzało pewności inżynierów, dlatego też firma odmówiła udziału w projekcie.
Jednak obiecujące wyniki osiągane przez robota podczas testów pozwoliły na włączenie robotów CUE do pracy w ośrodku badawczo-rozwojowym Toyoty, dzięki czemu inżynierowie mieli okazję stworzyć nowocześniejsze, bardziej zaawansowane i skuteczniejsze wersje sprzętu. W 2019 roku trzecia wersja robota zadebiutowała podczas oficjalnych zawodów japońskich drużyn koszykarskich Alvark Tokyo i Sunrockers Shibuya. CUE 3 wykonał serię bezbłędnych rzutów za 3 punkty i zyskał światowy rozgłos.
This basketball-shooting robot is more accurate than Steph Curry from 3-point range
Read more Technology News Here –>…Opublikowany przez Technology News Poniedziałek, 1 kwietnia 2019
Udany debiut zaowocował kolejną propozycją światowej organizacji i tym razem inżynierowie podjęli się postawionego przed nimi wyzwania. Przygotowania trwały rok i wymagały od inżyniera poprawy pracy mechaniki, udoskonalenia silnika oraz części mechanicznych. Z relacji pracowników Toyoty wynika, że w ramach testów robot wykonał ponad 200 trafień. Rekord miał obejmować nieprzerwaną liczbę rzutów za 3 punkty, które może wykonać robot. Do pobicia wyniku wystarczyło 5 celnych trafień z rzędu. Po uzyskaniu tego wyniku każde niecelne uderzenie kończyło rywalizację. W czasie trwania pomiaru inżynierowie nie mogli zmienić żadnych ustawień ani korygować parametrów robota.
Wymagane 5 celnych rzutów odbyło się szybko i bez jakichkolwiek komplikacji, jednak taki wynik nie satysfakcjonował japońskich badaczy. Po 3 godzinach i 18 minutach sesji padł tysięczny trafny rzut. Zaskakująca celność i sprawność robota sprawiła, że trzeba było wyznaczyć nowy cel, ponieważ robot mógłby rzucać przez kilkanaście kolejnych godzin. W związku z zaangażowaniem Toyoty w przygotowanie zaplanowanych na 2020 roku Igrzysk Olimpijskich uczestnicy zdecydowali, że liczenie zakończy się po 2020 trafieniu. Uzyskanie tego wyniku zajęło łącznie 6 godzin i 35 minut. Od tego momentu zespół wraz z robotem CUE3 dzierży rekord największej liczby nieprzerwanych rzutów do kosza przez robota humanoidalnego w asyście człowieka.
Międzynarodowy sukces nie zahamował ambicji i planów japońskich inżynierów. Kilka miesięcy po uzyskaniu rekordu Guinnessa Toyota zaprezentowała nowszą generację robota. CUE4 został udoskonalony na wielu płaszczyznach. Główną różnicą była mobilność i samodzielność robota. Poprzedni model wymagał pomocy człowieka, który musiał podawać mu piłki. Sprzęt czwartej generacji mógł także samodzielnie się poruszać po boisku, co znacznie zwiększyło jego możliwości. Zaprojektowanie i przebudowa robota obejmowała praktycznie każdy najmniejszy element techniczny. Inżynierowie pracowali głównie nad konstrukcją, stabilizacją, silnikiem elektrycznym, algorytmami sztucznej inteligencji oraz kamerami i czujnikami zamontowanymi w robocie.
Oficjalny test zaplanowano na japoński konkurs rzutów za 3 punkty podczas Meczu Gwiazd B. League. Tak jak każdy inny zawodnik, robot musiał przejść odpowiednie kwalifikacje, aby uzyskać miejsce w finale. Podczas rywalizacji CUE4 samodzielnie poruszał się po boisku, zmieniał kolejne pozycje, podnosił piłkę z klasycznego podajnika i oddawał rzuty. Japoński robot oddał 11 celnych trafień na 25 możliwych rzutów realizowanych z 5 różnych pozycji. Dobry wynik sprawił, że inżynierowie z pewnością nie zrezygnują z realizacji i rozwoju projektu, dlatego w kolejnych latach można spodziewać się premiery jeszcze bardziej zaawansowanej technologii.
Foto wyróżniające: Tomohiro Ohsumi / Getty Images
